Metromierz to urządzenie ułatwiające nawigowanie po roadbooku, na wszelkich rajdach – jest niezbędny. Na wyprawach i zlotach – przydatny.
Opiszę krótko, jak zainstalować go w Nissanie Patrolu Y61.
Miejsce montażu, jako kwestię drugorzędną, zostawiam Wam. Ja założyłem przed siedzeniem pasażera, poniżej poduszki powietrznej, zakładając, że będzie z niego korzystał wyłącznie pilot.
Dlaczego ten konkretny metromierz? Hmm, raczej subiektywny wybór – dobra cena, polski producent i dobre opinie w off-roadowym świecie. Nie twierdzę, że to wybór najlepszy, ale działa.
Do rzeczy. Urządzenie wymaga zasilania, to możecie podłączyć gdzie Wam wygodnie, ja zrobiłem to tak, żeby był włączony cały czas – urządzenie się usypia więc nie ma problemu z jakimś dużym poborem prądu. Najważniejszym połączeniem w metromierzu, to impulsy pojawiające się w sposób wprost proporcjonalny do przejechanego dystansu, czyli najprościej – od elektronicznego prędkościomierza.
Wykręcamy więc zespolone zegary. We wnęce z zegarami na górze są dwie śruby. Odkręcamy je, wyjmujemy osłonę, po czym odkręcamy jeszcze cztery śruby faktycznie mocujące zegary.
Z tyłu modułu z zegarami jest kilka wtyczek. Tak naprawdę nie musicie ich nawet odpinać. Można się dopiąć do odpowiedniego kabelka szybkozłączką albo tak jak ja zrobiłem – przylutować.
Nas interesuje wtyczka za wyświetlaczem temperatury, czyli po prawej stronie (dotyczy wersji z silnikiem ZD30 – w razie RD28 piszcie – sprawdzę).
Szukamy kabelka który wygląda tak:
Ja naciąłem lekko izolację i dolutowałem przewód z metromierza (ten oznaczony jako wejście impulsów +12/24V)
Potem tylko zaizolować i złożyć całość. Warto jeszcze podłączyć metromierz do światła cofania, żeby automatycznie odliczał metry przejechane na wstecznym.
Procedura kalibracji jest świetnie opisana w instrukcji metromierza.
Dobrej zabawy!